PRÓBKA
Próbki zapachów przygotowujemy ręcznie w szklanych lub plastikowych epruwetkach z atomizerem. O ile nie zaznaczono inaczej, każda próbka ma pojemność ok. 1-1,2ml. Zamawiany zestaw próbek nie może zawierać trzech lub więcej takich samych produktów.
W przypadku próbek przygotowywanych ręcznie na życzenie Klienta, nie przysługuje Państwu prawo do zwrotu. Więcej informacji w zakładce Próbki.
U nas kupujesz bezpiecznie. Mamy ponad 25 lat doświadczenia.
Tylko oryginalne produkty - 100% gwarancji !
Możesz zwrócić produkt w ciągu 14 dni.
Rozmiar: | wersja podróżna |
Stężenie zapachu: | woda toaletowa |
Rodzina zapachowa: | aromatyczne (fougere) |
Cap d' Antibes - Wielki błękit
Miejscowość Antibes na Lazurowym Wybrzeżu było dla Alberta Fouqueta swoistym rajem na ziemi. W tym czarującym miejscu na Francuskiej Riwierze, Albert wzorem ówczesnych europejskich elit spędzał w latach 30. wakacje. Wakacje, które trwały od wczesnej wiosny aż po ostatnie dni lata – a warto wiedzieć, że w tamtych czasach tylko nieliczni, finansowo zabezpieczeni, mogli sobie pozwolić na luksus spędzania czasu na Francuskiej Riwierze.
Uwielbiany przez Alberta „Wielki błękit” to poranki spędzane na pokładzie jachtu, złote zachody słońca w ogrodach hotelu Eden Roc, ekscutujace wieczory, których mrok skrzył się śmiechem wesołych, towarzyskich zabaw. Przez cały rok, w mroźnym Paryżu, Albert z utęsknieniem czekał na kolejne wakacje, w skupieniu pracując nad perfumami, w których pragnął oddać wspomnienia słonecznych dni z Antibes.
Efektem tej pracy był Cap d’Antibes – zapach, który powstał z tęsknoty za wakacyjnymi chwilami, po to, by przynieść Albertowi czystą przyjemność ze wspomniał, który szybko stał się jego ulubioną kompozycją.
Cap d`Antibes powraca po wielu latach, tym razem po to, by cieszyć tych, którzy docenią jego onieśmielające piękno. To kompozycja drzewna, niezwykle męska, wyrafinowana i bardzo aromatyczna. Zapach otwierają świeże, naturalne nuty mięty i liści fiołka, które zostały wzmocnione intensywnymi korzennymi akordami cynamonu i przypraw. Ponadto zmysłowy mech dębowy zmieszano z aromatycznymi, zielonymi nutami drzewnymi - dodając całej kompozycji kunsztu. Cedr i sandałowiec splatają się z kadzidłem i wanilią, przynosząc błogi, aromatyczny spokój.
Skład:
Nuty głowy: mięta, liście fiołka, brzoza
Nuty serca: cynamon, mech, nuty aromatyczne
Nuty bazy: cedr, kadzidło, wanilia
Rodzina zapachowa: aromatyczna
Nos: Albert Fouquet
Data powstania: 2014
EIGHT & BOB |
Albert Fouquet, syn paryskiego arystokraty, należał do elitarnej części francuskiego społeczeństwa początku XX w. Był koneserem perfum. W pracowni na górnym piętrze rodzinnego zamku, wspierany przez Philippe - rodzinnego lokaja, tworzył i udoskonalał esencje dla osobistego użytku. Na każdym spotkaniu towarzyskim, na które był zapraszany, zaskakiwał wyjątkowym zapachem, a elita zgłaszała nań coraz większe zapotrzebowanie. Fouquet konsekwentnie odrzucał propozycje sprzedaży.
Pewnej nocy w 1937 r. podczas letnich wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Albert poznał młodego amerykańskiego studenta Johna F. Kennedy'ego, podróżującego po Francji kabrioletem. JFK natychmiast zachwycił się zapachem noszonym przez Alberta. Urok i przyjazność Kennedy'ego skłoniły Alberta do podarowania mu próbki swojej wody kolońskiej. Pozostawił ją w hotelu następnego ranka z dopiskiem: "w tej fiolce, odnajdziesz odrobinę francuskiego uroku, której brakuje Twojej amerykańskiej osobowości".
Po powrocie z wakacji, Albert otrzymał list od Johna, w którym przyjaciel dziękował mu za gest i informował o sukcesie, jaki odniósł zapach wśród jego przyjaciół. Prosił Alberta o kolejnych osiem próbek, a "jeśli wystarczy esencji to o jeszcze jedną dla Boba." Nie rozumiejąc w pełni tej prośby, Albert postanowił wysłać pudełeczko z taką ilością dodatkowych próbek, aby zrekompensować koszty transportu. Był perfekcjonistą i pragnął, aby jego dzieło było godnie podane. Nie wypełnił zlecenia aż do momentu znalezienia przez Philippe pięknych szklanych fiolek w paryskiej aptece. Albert uznał je za odpowiednie dla jego wody kolońskiej i nazwał zabawnym życzeniem Johna: "Eight&Bob".
Albert nie mógł uwierzyć, kiedy po kilku miesiącach zaczął otrzymywać listy ze Stanów Zjednoczonych z prośbą od hollywoodzkich reżyserów, producentów i aktorów takich, jak Cary Grant czy James Stewart.
Wszyscy chcieli wodę kolońską "Eight&Bob", którą odkryli za sprawą Josepha Kennedy'ego, ojca Johna, który utrzymywał stosunki z "gwiazdami" dzięki swojej poprzedniej pracy w przemyśle filmowym.