EIGHT & BOB ORIGINAL INSIDE BOOK Woda perfumowana PRÓBKA 1ML

PRÓBKA

Próbki zapachów przygotowujemy ręcznie w szklanych lub plastikowych epruwetkach z atomizerem. O ile nie zaznaczono inaczej, każda próbka ma pojemność ok. 1-1,2ml. Zamawiany zestaw próbek nie może zawierać trzech lub więcej takich samych produktów.

W przypadku próbek przygotowywanych ręcznie na życzenie Klienta, nie przysługuje Państwu prawo do zwrotu. Więcej informacji w zakładce Próbki.

 

Zobacz pozostałe pojemności

  • Dodaj recenzję:
  • Kod: 540
  • Producent: EIGHT & BOB
  • Dostępność: Dostępny

  • 12,00 zł / szt.
  • szt.

U nas kupujesz bezpiecznie. Mamy ponad 20 lat doświadczenia.

Możesz zwrócić produkt w ciągu 14 dni.

Rozmiar: wersja podróżna
Stężenie zapachu: woda toaletowa
Rodzina zapachowa: aromatyczne (fougere)

Historia zapachu Original

 

Albert Fouquet jako syn paryskiego arystokraty, należał do elitarnej grupy francuskiego społeczeństwa początku XX w. Był prawdziwym koneserem perfum. W pracowni na górnym piętrze rodzinnego zamku tworzył i udoskonalał esencje dla własnego użytku, wspierany przez Philippe – rodzinnego lokaja. Na każdym spotkaniu towarzyskim, na które był zapraszany, zaskakiwał i czarował wyjątkowym zapachem, a francuska elita zgłaszała na jego perfumy coraz większe zainteresowanie i  zapotrzebowanie. Jednak Fouquet konsekwentnie odrzucał propozycje sprzedaży.

 

Pewnej nocy w 1937 r. podczas letnich wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Albert poznał młodego studenta ze Stanów Zjednoczonych - Johna F. Kennedy’ego, podróżującego po Francji kabrioletem. John zachwycił się perfumami noszonymi przez Alberta. Fouquet zauroczony przyjaznością i miłym uosobnieniem Kennedy'ego podarował mu próbki swojej wody kolońskiej. Prezent do Johna pozostawił następnego ranka w recepcji hotelu z żartobliwym dopiskiem:

 

"w tej fiolce, odnajdziesz odrobinę francuskiego uroku, której brakuje Twojej amerykańskiej osobowości".

 

Po powrocie z wakacji, Albert otrzymał list od Johna, w którym ten podziękował mu za gest i poinformował o sukcesie, jaki odniósł zapach wśród jego przyjaciół. Poprosił również Alberta o kolejnych osiem próbek...

 

„...a jeśli wystarczy esencji to o jeszcze jedną dla Boba.”

 

Nie rozumiejąc w pełni tej prośby, Fouquet postanowił ją spełnić i wysłać pudełeczko jednak z taką ilością dodatkowych próbek, aby zrekompensować koszty transportu. Z uwagi na fakt, że był perfekcjonistą i pragnął, aby jego dzieło było "godnie podane", nie spełnił tej prośby aż do momentu znalezienia przez Philippe pięknych szklanych fiolek w paryskiej aptece. Albert uznał je za odpowiednie dla jego wody kolońskiej i nazwał enigmatycznym określeniem z prośby Johna:

 

Eight & Bob” (tłumaczenie: Osiem i Bob).

 

Albert nie mógł uwierzyć, gdy po kilku miesiącach zaczęły przychodzić do niego listy z Ameryki od holywoodzkich reżyserów, producentów i aktorów takich jak Cary Grant czy James Stewart. Wszyscy chcieli wodę kolońską „Eight&Bob”, którą odkryli za sprawą Josepha Kennedy’ego, ojca Johna, który utrzymywał stosunki z „gwiazdami” dzięki swojej poprzedniej pracy w przemyśle filmowym.

 

Niestety, sława jego wody kolońskiej nie rozprzestrzeniała się dalej.

 

Wiosną 1939 r., Albert zginął w wypadku samochodowym w pobliżu Biarritz, we Francji. Lokaj Philippe, jako jedyna osoba, która mogła realizować zamówienia, kontynuował pracę jeszcze tylko przez kilka miesięcy aż do czasu wybuchu II Wojny Światowej, która zmusiła go do porzucenia pracy u rodziny Fouquet. W ostatniej przesyłce, Philippe ukrył flakoniki zapachów pośród książek, wycinając ich środek, aby Naziści nie zorientowali się, że są to perfumy. Również w ten sposób sentymentalnie pakowany jest zapach Original.

 

Kilkadziesiąt lat później, dzięki rodzinie lokaja Philippe, formuła i proces powstawania Eight & Bob zostały przywrócone. Ponownie stały się najbardziej ekskluzywną wodą kolońską, uwielbianą przez najbardziej eleganckich mężczyzn na świecie.

 

 

Limitowana produkcja zapachu

W styczniu 1934 r. Albert Fouquet pojechał do Chile na zaproszenie włoskiego ambasadora. Korzystając z uroków kraju, przemierzał góry Andy w poszukiwaniu aromatycznych roślin, które wzmocniłyby i wzbogaciłyby jego zapach. Wrócił do Paryża z gałązkami rośliny, którą nazwał „Andrea”. Jest to dzika roślina, której podaż jest bardzo ograniczona. Występuje na niewielkim obszarze i dużej wysokości. Może być zbierana tylko w grudniu i styczniu. Następnie poddawana jest procesowi rygorystycznej selekcji, w wyniku której wybieranych jest zaledwie 7% zbiorów. Proces ten kończy się na przełomie marca i kwietnia. Dopiero wtedy wiadomo, ile składników zostało zebranych, a co za tym idzie sztuk wody zostanie wyprodukowanych i ile zostanie wysłanych do każdego kraju. 

 

Skład: 

Nuty głowy: imbir, kardamon, cytryna, bergamotka

Nuty serca: cedr, orzech laskowy, labdanum, drzewo gwajakowe

Nuty bazy: paczula, drzewo sandałowe, ambra, wanilia

 

Rodzina zapachowa: aromatyczna 

 

Nos: Albert Fouquet

 

Data powstania: 2012

 


EIGHT & BOB

 

Albert Fouquet, syn paryskiego arystokraty, należał do elitarnej części francuskiego społeczeństwa początku XX w. Był koneserem perfum. W pracowni na górnym piętrze rodzinnego zamku, wspierany przez Philippe - rodzinnego lokaja, tworzył i udoskonalał esencje dla osobistego użytku. Na każdym spotkaniu towarzyskim, na które był zapraszany, zaskakiwał wyjątkowym zapachem, a elita zgłaszała nań coraz większe zapotrzebowanie. Fouquet konsekwentnie odrzucał propozycje sprzedaży.

Pewnej nocy w 1937 r. podczas letnich wakacji na Lazurowym Wybrzeżu, Albert poznał młodego amerykańskiego studenta Johna F. Kennedy'ego, podróżującego po Francji kabrioletem. JFK natychmiast zachwycił się zapachem noszonym przez Alberta. Urok i przyjazność Kennedy'ego skłoniły Alberta do podarowania mu próbki swojej wody kolońskiej. Pozostawił ją w hotelu następnego ranka z dopiskiem: "w tej fiolce, odnajdziesz odrobinę francuskiego uroku, której brakuje Twojej amerykańskiej osobowości".

Po powrocie z wakacji, Albert otrzymał list od Johna, w którym przyjaciel dziękował mu za gest i informował o sukcesie, jaki odniósł zapach wśród jego przyjaciół. Prosił Alberta o kolejnych osiem próbek, a "jeśli wystarczy esencji to o jeszcze jedną dla Boba." Nie rozumiejąc w pełni tej prośby, Albert postanowił wysłać pudełeczko z taką ilością dodatkowych próbek, aby zrekompensować koszty transportu. Był perfekcjonistą i pragnął, aby jego dzieło było godnie podane. Nie wypełnił zlecenia aż do momentu znalezienia przez Philippe pięknych szklanych fiolek w paryskiej aptece. Albert uznał je za odpowiednie dla jego wody kolońskiej i nazwał zabawnym życzeniem Johna: "Eight&Bob".

Albert nie mógł uwierzyć, kiedy po kilku miesiącach zaczął otrzymywać listy ze Stanów Zjednoczonych z prośbą od hollywoodzkich reżyserów, producentów i aktorów takich, jak Cary Grant czy James Stewart.

 

Wszyscy chcieli wodę kolońską "Eight&Bob", którą odkryli za sprawą Josepha Kennedy'ego, ojca Johna, który utrzymywał stosunki z "gwiazdami" dzięki swojej poprzedniej pracy w przemyśle filmowym.