LUBIN

LUBIN

Pierre-Francois Lubin, jeden z największych perfumiarzy w historii, miał swój wielki wkład w rozwój sztuki perfumiarstwa. W roku 1798 otworzył swój pierwszy butik, Au Bouquet de Roses, a jego nazwa była hołdem dla królowej, którą spotkał tragiczny los. Subtelne mieszanki i egzotyczne wonie tworzone przez Lubina szybko przyniosły popularność pośród członków socjety towarzyskiej o kokieteryjnym usposobieniu i najbardziej wyszukanych gustach tak, iż stał się on najmodniejszym perfumiarzem epoki. W 1821 roku Lubin został oficjalnym dostawcą Jerzego IV, króla Anglii, a w roku 1823 - cara Aleksandra I.

 

Lubin

 

W styczniu 1844 roku, Dom Perfumeryjny Lubin stał się własnością Feliksa Prota, który jako uczeń i dziedzic duchowy Lubina, pozostawał w bliskich stosunkach z założycielem firmy. Rozpoczął on proces międzynarodowej popularyzacji Domu Perfumeryjnego Lubin i w 1873 roku w Cannes, na Lazurowym Wybrzeżu, wybudował pierwszą w Europie, nowoczesną fabrykę perfum. Ekspansja firmy Lubin na rynek Stanów Zjednoczonych rozpoczęła się pod koniec lat 30-tych XIX wieku. Przez kolejne trzy dekady trwał złoty wiek firmy Lubin w Stanach Zjednoczonych, do momentu wybuchu Wielkiej Depresji w 1929 roku.

 

Potomkowie Feliksa Prota, Andre wraz z kuzynem Paulem Protem, wspólnie rozpoczęli prowadzenie firmy Lubin pod koniec II wojny światowej w 1945 roku. W 1955 roku nowy zespół wprowadził na rynek Gin Fizz. Zapach ten był dziełem uznanego kreatora perfum, Henry'ego Gibouleta, który w ten sposób oddał hołd jednej z najpiękniejszych i najbardziej szykownych kobiet XX wieku - Grace Kelly.

 

Gin Fizz okazał oszałamiającym sukcesem.

 

Paul i Andre Prot byli zaangażowani w działalność firmy do końca lat 60-tych. W 1968 roku wprowadzili z wielkim sukcesem na rynek zapach L'Eau Neuve L de Lubin, zaprezentowany w 1975 roku, zdobył uznanie międzynarodowe. W tym czasie Dom Perfumeryjny Lubin został sprzedany jednej z grup kapitałowych, co zapoczątkowało okres powolnego upadku firmy.

 

W roku 1998 firma Lubin stanęła na skraju bankructwa, jednakże grupa prywatnych inwestorów, pod przewodnictwem Gillesa Thevenina, byłego Dyrektora Kreatywnego innej słynnej firmy perfumeryjnej, wraz z dwoma synami Paula Prota, zdołała ocalić historyczny dom perfumeryjny. W 2005 roku wprowadzono na rynek nową wersję zapachu Idole, co pozwoliło firmie Lubin odzyskać status wyjątkowego domu perfumeryjnego, cieszącego się wielką estymą.